„Nostalgia lat dziewięćdziesiątych, nurkowanie pod falami w Bondi, Stevie Nicks i otwarta droga wzdłuż Route 66, wrzucanie opadłych liści eukaliptusa do ogniska, szekspirowska poezja ujęta w neon, zatrzymujące się spojrzenie, a potem zapach seksownego przechodnia wzdłuż nowojorskiej ulicy.” - to zapowiedź moodboardu zapachowego założycielki St Rose, Belindy Smith, której kolekcja jest hołdem dla jej rodzimej Australii, podróży, sztuki i muzyki…
St. Rose charakteryzuje się wyrazistymi zapachami i jedną wspólną nutą – drzewem sandałowym. Od wieków uważano, że otwiera trzecie oko, wyrównuje czakry, oferuje duchową transcendencję i uziemia nas z Ziemią. Zastosowane w St. Rose drzewo sandałowe to dziko rosnące drzewo z rdzennej farmy w Zachodniej Australii. Wykorzystując wiedzę przodków, która sięga 60 000 lat wstecz, w jaki sposób najlepiej dbać o ziemię, zdobyli niezliczone nagrody w uznaniu za swój model biznesowy, który łączy tradycyjne praktyki z nowoczesną technologią.
Za co kochamy: składniki z upcyklingu, etykiety mają certyfikat FSC i są wytwarzane przy zastosowaniu odnawialnego źródła energii oraz 100% postkonsumenckiego papieru.
vegan | cruelty free | sustainable packaging | leaping bunny certificate